Harry
Było już około 21.00 . Czekałem na Jessie na dolnym holu. Byłem nieco poddenerwowany, być może tym jak ten wypad się potoczy.
- Spokojnie Haz. - mówiłem sobie w duchu - Będzie dobrze.
Usłyszałem odgłosy, tak jakby ktoś schodził po schodach. Spojrzałem w tamtą stronę. Na mojej twarzy pojawił się wielki banan. Dziewczyna była ubrana w czarny podkoszulek, do tego ciemne jeansowe rurki i szare za kostke adidasy.
- Możemy iść ? - wyszczerzyłem się
- Jasne. - wzięła mnie pod rękę
- Ładnie wyglądasz. - uśmiechnąłem się, nie patrząc jej w oczy
- Ty też nie najgorzej. - odwzajemniła gest
*******
Weszliśmy do starego budynku, przy którym przy drzwiach stał ochroniarzy . Pokazaliśmy im nasze wejściówki i po chwili znaleźliśmy się na sali, gdzie grała głośno muzyka. Niektórzy już byli nieźle ustawieni i tarzali się po podłodze, a jakiś czas później ochroniarz wywalał go z imprezy. Pokręciłem głową z lekkim uśmiechem na twarzy i podszedłem z Jessie do barku.
- Co podać ? - spytał barman
- Czego chcesz sie napić ? - zapytałem blondynki
- Ja.. - zastanowiła się - Tak naprawdę nie mam ochoty, żeby cokolwiek pić. - wzruszyła ramionami
- To na razie dziękujemy. - skinąłem głową w strone faceta za barem
- Chodź zatańczymy. - złapała mnie za rękę i ciągnęła w strone parkietu
- Ale.. - zatrzymałem ją - Ja tańczyć nie umiem. - skrępowałem się i wbiłem wzrok w swoje buty
Jessie patrzyła na mnie jak na jakieś totalnego głupka, a po chwili wybuchła śmiechem :
- Chłopie !- potrząsnęła mną - Ty nie umiesz tańczyć ? - spytała z niedowierzaniem - Jak byliśmy przedtem na imprezie to wywijałeś na parkiecie jak zawodowy tancerz, a teraz mówisz, ze nie umiesz ? - zaśmiała się , na co ja się jeszcze bardziej speszyłem - Nie gadaj już, tylko chodź tańczyć.
Pociągnęła mnie za rękę, a po chwili byliśmy na parkiecie. DJ puścił jaką smętną muzyke, która była gprsza od tych , które słuchała moja babcia. Blondynka zaplotła ręce wokół mojej szyi i zaczęliśmy tańczyć, a tak naprawdę to.. kiwać w rytm muzyki. Po kilku sekundach głowa Jessie znajdywała się na moim ramieniu. Uśmiechnąłem się sam do siebie i zamknąłem oczy.
Po długim tańcu usiedliśmy wielkiej kanapie przy stoliku i zamówiliśmy drinka. Chwilę później kelner przyniósł nam 2 kolorowe drinki.
- Opowiedz mi coś o sobie.. - spojrzałem na nią z zaciekawieniem
- Naprawdę chcesz wiedzieć ? - spytała się i uśmiechnęła od niechcenia
- Owszem. - wyszczerzyłem się
- No więc. Jestem Jessie Brown, ale to już chyba wiesz. Mam 18 lat i mieszkam w Londynie. Jestem jedynaczką, ale tą " samotność". - pokazała cudzysłów w powietrzu- zastępuje mi mój kot. - zaśmiała się - A poza tym, to.. Śpiewam, ale tak dla przyjemności. Chciałam kiedyś iść do " Idol ", ale zaspałam na przesłuchanie. Gram też na gitarze. - uśmiechnęła się
- Śpiewasz ? Mmm.. Może kiedyś nagrasz z nami jakiś kawałek. - powiedziałem zachęcająco
- Przemyślę. - zaśmiała się
Po jakiejś godzinei wyszliśmy z klubu. Szliśmy wąską uliczką, na której nie było ani jednej żywej duszy. Zaczął kropić deszcz.
- Zimno. - skuliła się Jes
Zdjąłęm swoją bluzę i nakryłem ją blondynkę. Spojrzała na mnie i powiedziała krótkie " dziekuje ".
- Ładnie tu. - uśmiechnęła się patrząc na niebo
- Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Co prawda, tu w Los Angeles jest naprawdę pięknie. - zamarzyłem się
Spojrzałem na dziewczynę, która telepotała się z zimna. Przytuliłem ją, na co ona głośno westchnęła.
Po chwili Jessie spojrzała także na mnie. Uśmiechnąłem się łobuzersko, a nasze głowy były coraz bliżej siebie. Dzieliło nas nie więcej niż 3 cm. Musnąłem jej wargę. Dziewczyna nie protestowała. Nasze pocałunki były coraz bardziej namiętne. Po chwili oderwałem się od niej :
- Przepraszam. - spuściłem głowę
Złapała ,mnie za podbródek, zmuszając żebym na nią spojrzał :
- Za co ? - spytała
- No za...
- Za to ? - spytała i wbiła się w moje usta, a po chwili się oderwała i spojrzała z uśmiechem na twarzy w moje oczy. Odwzajemniłem gest i ponownie ją pocałowałem.
Zayn
Siedziałem w pokoju, na łóżku. Zbierało mi się na płacz. Może to lekka sprawa, bo powiedziała tylko, że mnie nienawidzi, tzn. nas, ale mnei to uraziło. W końcu nie na codzień słyszy się jakiż to ty jesteś beznadziejny i to wszystko co ktoś o tobie myśli.
- Ej stary, co jest ? - spytał Louis siadając obok mnie
- Nic. - westchnąłem i wytarłem pojedynczą łze spływającą po policzku
- Przecież widzę. - powiedział zmartwiony
Opowiedziałem wszystko to co Darcy powiedziała mi.
- A to chamska dziewczyna. - warknął
- Bez przesady.. Może to prawda ? - spojrzałem na Tomlinson'a z nadzieją
- NIE ! - powiedział stanowczo - Nie nasza wina, że ona jest jaka jest i nie rozumie pewych rzeczy. - skrzywił się
- Ja już nie wiem. - schowałem twarz w dłoniach
- Zayn.. - położył rękę na moim ramieniu - Powiedz szczerze.. Czujesz coś do niej ?
- Skąd taki pomysł ? - spytałem nieco zmieszany
-Bo jakby powiedział Ci to ktoś , na którym Ci nie zależy, to byś sie tym nie przejął.
- Ymm.. -podraptałem się po głowie
- Wiedziałem. - uśmiechnął się
- Ale csichosza ! - obdarzyłem go ostrym spojrzeniem i położyłem się na łóżku
- Co ta dziewczyna z toba robi. - pokręcił głową- Nie przejmuj się już tylko. - polecił, a ja pokiwałem głową
I tak tego nie zapomnę...
Louis
Wyszedłem z pokoju i po drodze spotkałem Darcy.
- Zadowolona ? - spytałem i skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej
- Z czego ? - skrzywiła się
- Z tego, że Zayn jest teraz załamy tym co mu powiedziałaś.
- Powiedziałam prawdę. - prychnęła
- Jaką ty jesteś egoistką. - syknąłem - Zayn jest wrażliwy i taka rzeczy go uraziła, ale przecież ciebie nie obchodzi to co sie z nim dzieje, bo nie widzisz nic oprócz czubka własnego nosa. - warknąłem
- Daj mi spokój. - ominęła mnie zarzucając swoimi włosami
- Wystarczyło by szczere przepraszam. - krzyknąłem za nią
________________________________________
No to mamy i ósmy ! Jak się podoba, bo mi tak sobie, ale wy to ocenicie. :D
Daliście rade z 10 komentarzami, choć myślałam, że nie dacie. < przepraszam, że zwątpiłam :D>, to teraz podbijam stawkę do 12 komentarzy. ;) Okrutna jestem, nie mówcie mi tego. Ale bardzo mi na tym zależy. JEśli też chcesz być informowany o nowych notkach to napisz mi swój nick z twittera, albo numer gg. :) No to do nn. :)
Kocham Was ! <3
aaj, cudowny rozdział! :>
OdpowiedzUsuńczekam czekam niecierpliwie do następnego :)
ahah, świetny <3 :) są małe literówki ale to żaden kłopot :) czekam oczywiście na nowy rozdział i jak zawsze, pisz na twitterze, jak się tylko pojawi :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie, nowy rozdział :)
http://one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com/
fajowy rozdział! ;) czekam na kolejny i jak mozesz, informuj mnie o nowych rodziałach! :* /clauds
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Oj, coś czuję, że Darcy będzie z Zaynem ;D Chyba, że właśnie chcesz, żebyśmy tak myśleli, a okaże się, że będzie z Niallem? Albo Louisem? ;D No nic, tego dowiemy się w przyszłych rozdziałach ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;D
My ciebie też kochamy . <3
OdpowiedzUsuńRozdział mega . xoxo
Fajne, fajne .
OdpowiedzUsuńDo następnego ,xx
thekaxii.blogspot.com
Fajny rozdział ale bardziej interesuje mnie opryskliwości Darcy i Lou niż Zayn który wydaje się być troszkę taki miękki :/ ale i tak super Harry i Jes :D spoko :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, baaaardzo ! Więcej takich extra . <33 Wciągnęło mnie życie bohaterów. :))
OdpowiedzUsuńpozdro i zapraszam do mnie + miłych wakacji ! :D
no wiesz świetny rozdział. my też Cie uwielbiamy pisz dalej :D i czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Mam nadzieję, że Darcy niedługo przestanie być taka gburowata...
OdpowiedzUsuńdziś przeczytałam wszystkie 8 rozdziałów i marzę o 9 :D:D więc czekam
OdpowiedzUsuńdwunasty komentarz. Piszesz następny ^ ^
OdpowiedzUsuń